Według chińskich badaczy najstarsze ślady obecności człowieka na Wyżynie Tybetańskiej pochodzą sprzed 50 tysięcy lat. Wskazują na to wykopaliska znalezione w Tingri, w nadrzecznym tarasie na wysokości 4300 m n.p.m.
Uważa się, że Tybetańczycy pochodzą z kilku wędrownych plemion, które przywędrowały ze stepów środkowo-wschodniej Azji na południowy zachód i mieszały się z mieszkającymi tam nieznanymi ludami. Z biegiem czasu plemiona te dotarły do dorzecza Brahmaputry, gdzie osiedliły się, nauczyły się uprawy roli i dały początek kulturze tybetańskiej. Sądzi się także, że nomadzi i inne ludy zamieszkujące płaskowyż umiały wydobywać i przerabiać niektóre surowce mineralne, w tym zapewne złoto.
Zgodnie z tradycją i mitycznymi opowieściami pierwsi królowie zstąpili na ziemię z nieba po sznurze i w dolinie Jarlungu zbudowali swój zamek Jumbu Lhakang. Miało to miejsce ponad dwa tysiące lat temu. Po śmierci królowie również po sznurze wracali do nieba. Dopiero ósmy król z Jarlungu, zabity podstępnie w czasie, kiedy nie miał na sobie magicznej zbroi, a co za tym idzie, także cudownych zdolności, został pochowany w potężnym kurhanie w sąsiedniej dolinie Czongje. Następni władcy Tybetu, nie posiadający cudownych zdolności, mieszkali w dolinie Jarlung w zamku Jumbu Lhakang, który do dnia dzisiejszego uważny jest za najstarszą budowlę tybetańską.