Nazwa Jawa przywołuje na myśl różne obrazy i skojarzenia. Dla wielu oznacza biznesową gorączkę charakterystyczną dla stolicy kraju Dżakarty, gdzie nowoczesne drapacze chmur stoją obok starych budowli kolonialnych i skromnych, parterowych domków, a nowoczesne obwodnice i wielopoziomowe jezdnie wplatane są w sieć starych uliczek, za pchanych autobusami, samochodami i motorowerami.
Niektórym Jawa przywodzi na myśl starożytne cywilizacje środkowej części wyspy, gdzie można podziwiać słynną buddyjska świątynie z VIII w., Borobudur, lub gdzie w późniejszych czasach damy dworu pięknie zdobiły tkaniny techniką zwaną batik. polegająca na kryciu woskiem miejsc, które mają, pozostać nie zabarwione. Do dziś możemy zobaczyć jak wykonuje się barwne batiki. zwłaszcza w okolicach Jogyakarly i Solo. Gotowe wyroby są następnie sprzedawane na całym świecie.
Są wreszcie tacy, dla których Jawa to przede wszystkim najgęściej zaludniona wyspa świata, ale należy pamiętać o tym, że Jawa to także piękne wiejskie krajobrazy i pozostałe jeszcze fragmenty pierwotnej dżungli.
Duże zagęszczenie ludności wiejskiej w połączeniu z żyznością gleb pochodzenia wulkanicznego sprawiło, że znaczną część Jawy pokrywają tarasy o zielonej, żółtej i brązowawej barwie, zmieniającej się wraz z etapami dojrzewania ryżu. Na niektórych, intensywnie uprawianych obszarach, ryż jest zbierany i daje plony nawet trzy razy do roku. Większość miejsc, na których zachowała się naturalna szata roślinna, to tereny nieużyteczne dla rolnictwa, albo położone wysoko w górach, albo wśród trudno dostępnych bezdroży.
Flora oraz fauna Jawy jest dość uboga pod względem liczby i zróżnicowania gatunków, jednak pewne oddalenie od Sumatry i Borneo wpłynęło na stosunkowo wysoką liczbę gatunków endemicznych na obu wyspach. Dla przykładu, endemitami jest 7% jawajskich ptaków i 12% ssaków. Większość z tych gatunków zamieszkuje wilgotną dziewiczą dżunglę porastającą zachodnie skrawki Jawy.
Na Jawie im dalej na północny wschód, tym bardziej zaznacza się sezonowość klimatu, co znajduje bardzo wyraźne odbicie w szacie roślinnej. Znamienny jest fakt, że pozostałości lasów równikowych wilgotnych, podobnych do dżungli z południowej Sumatry, porastają południowo-zachodnią część Jawy. Trzeba też zaznaczyć, że najbujniej rosną na zboczach wygasłych wulkanów.
Większość pierwotnych lasów z suchszych, północnych i wschodnich rejonów Jawy oraz lasów porastających tereny krasowe została zamieniona w pole uprawne i plantacje tekowca. Lasy namorzynowe i roślinność bagienna przetrwała w małych, pojedynczych skupiskach, często jednak interesujących ze względu na gniazdujące tam ptaki. Bardzo niewiele pozostało z lasów monsunowych porastających niegdyś wschodnie niziny Jawy, ponieważ od wieków cale ich hektary ginęły w płomieniach rozniecanego przez człowieka ognia. Jedynym miejscem, gdzie jeszcze można zobaczyć ten. typ roślinności jest Park Narodowy Baluran, choć i tam las tworzy szachownice z wypalonymi niegdyś łąkami.
Na Jawie oraz na Bali znajduje się więcej aktywnych wulkanów niż w jakimkolwiek innym miejscu kuli ziemskiej. Liczbę w pełni aktywnych szacuje się na 40, poza tym jest jeszcze wiele z pozoru wygasłych, w których wciąż drzemie nie wyzwolona energia. To właśnie one, bulgocząc, wyrzucając z siebie kłęby pary i gorące strumienie, przyciągają rzesze turystów. Najmłodsze i krajobrazowo najciekawsze kratery to Bromo, Semeru i Ijen.
Skała i powstała na niej gleba wulkaniczna jest na ogół sucha, kwaśna, jałowa i często gorąca od kłębiących się pod powierzchnią gazów. Wyziewy trujących związków siarki uniemożliwiają, wegetację większości roślin. Istnieje jednak kilka wyjątkowo odpornych gatunków, które są w stanie rosnąć i rozmnażać się w tym prawdziwe piekielnym środowisku. Należą do nich niebieskozielone porosty żyjące w zasiarczonych sadzawkach, płożące się borówki, różanecznik (rododendron) o czerwonych kwiatach i paproć o prostych liściach. Strome zbocza stożków wulkanicznych nie zapewniają stabilności i wszystkie wymienione rośliny wyposażone są w długie, sięgające głęboko korzenie chroniące je, przed zmieceniem w dół. Dalej od kraterów można podziwiać i badać bez większych kłopotów fascynujące i nierzadko piękne rośliny jawajskich wulkanów.
Gdy w wyniku nawracających erupcji wulkanu okoliczne lasy płoną lub zasypywane są tonami wulkanicznego popiołu, za każdym razem rozpoczyna się powolna odbudowa szaty roślinnej począwszy od najprostszych i najbardziej wytrzymałych form. Istnieją rośliny, które wyspecjalizowały się w kolonizowaniu zniszczonych wybuchem wulkanicznym terenów. Nazywa się je pionierami. Łatwo się rozpleniają, szybko rosną i zwykle równie szybko giną, ustępując miejsca kolejnej generacji roślin, już nieco bardziej wymagających. Te z kolei przygotowują teren na przyjęcie grupy roślin wolno rosnących, długoletnich, wymagających cienia. Las pionierów musi się przenieść w nowe okolice, gdzie pożar, potoki lawy, czy obsunięcie się ziemi przygotowały odpowiedni dla niego teren.
Przyglądając się mapie naturalnych lasów Jawy nic trudno spostrzec, że w większości przypadków tworzą one wysepki wokół najwyższych szczytów, oddzielone od siebie morzem pól uprawnych i terenów miejskich. Ten wielki ocean cywilizacji między wyspami dziewiczych siedlisk są w stanie pokonać jedynie nieliczne gatunki roślin i zwierząt. Część roślin wiatropylnych wytwarza pyłki przystosowane do unoszenia się z wiatrem na dalekie odległości, część produkuje podobne nasiona. Jednak większość krzewów i mniejszych drzew ma owoce typu jagody, którymi żywią się zwierzęta i których nasiona mogą kiełkować dopiero po przejściu przez przewód pokarmowy ptaka lub ssaka. Zabiera to często nie więcej niż godzinę i jest mała szansa, aby zwierzę zaszło w tym czasie daleko, przyczyniając się do rozprzestrzenienia danego gatunku drzewa czy krzewu. Większość górskich ptaków i tak prowadzi osiadły tryb życia i nie podróżuje między szczytami rozsiewając nasiona. Wiele gatunków zwierząt żyjących w górach nie opuszcza nigdy swych wysoko położonych siedlisk, a co za tym idzie nie przemieszcza się między poszczególnymi łańcuchami górskimi.